Uważam tak samo jeśli chodzi o wątek seksu Alice z Larrym, że gdy Dan ją pytał oto i ona mówiła mu prawdę to on jej nie wierzył i ona wiedziała, że on jej nie uwierzy i że uwierzy dopiero wtedy gdy powie mu to co chce usłyszeć i gdy ona to zrobiła tzn skłamała mówiąc mu po prostu to czego on od niej oczekuje to ona wtedy wiedziała, że to koniec ich miłości (jeśli w ogóle tu można mówić o miłości, choć z drugiej strony uważam, że akurat Alice naprawdę kochała Dana i co ważniejsze nie zdradziła go z Larrym ani z nikim innym) bo on nie wierzy w jej wierność i brak w ich miłości zaufania, a bez zaufania nie może być mowy o miłości. Trochę zagmatwałem, ale tak to widzę. W ogóle to trudno pałać jakąkolwiek sympatią do którejkolwiek z postaci, ale jeżeli już to Alice wydaje mi się być tutaj mimo wszystko najuczciwsza (pomimo kłamstwa z imieniem) i że chyba tylko ona jedyna tutaj tak naprawdę kogoś kochała.

trafne spostrzezenia

Z resztą Alice wydaje się być osobą tak jakby z zewnątrz, przyjezdną (tak jak sama mówiła, że ona właściwie nigdzie nie mieszka;), pojawia się raz tu, raz tam ), pojawiła się w tym mieście tylko na chwile. Wplątała się w tą dziwną sieć związków, po czym wyjechała, pojechała dalej ze swoim prawdziwym nazwiskiem, zostawiają to wszystko za sobą... Dlatego może jej postać wydaje się być trochę odizolowana, różniąca się od pozostałych i tym samym najuczciwsza.

"Najuczciwsza" no nie wiem czy jest najuczciwsza. Moim zdaniem jest wręcz najbardziej zakłamana. W dialogach między postaciami wielokrotnie wspominane jest, że ona się wydaje jakaś fałszywa. Po za tym ta ostatnia scena: ja to interpretuje w ten sposób Alice nie zdradziła Dan'owi swego nazwiska, co oznacza, że miała zamiar potraktować go jak kolejnego klienta (Scena rozmowy w tym barze striptizowym). Pragnęła otrzymać od Dan'a jak najwięcej czułości, a w zamian nic mu nie chciała ofiarować. Nie do końca jej to wyszło, bo jednak zaangażowała się w ten związek emocjonalnie, jednak fakt, iż postać młodego pisarza nie znała jej prawdziwego nazwiska dawała jej dziwną przewagę.