Nie wiem jakim cudem, Cate Blanchett dostała Oscara za rolę Katharine Hepburn. Jeżeli ktokolwiek widział jakikolwiek wywiad z jej udziałem czy dokument , dobrze wie , że Blanchett nawet nie była w stanie oddać jej CHARAKTERU, SPOSOBU MÓWIENIA (o wyglądzie nie wspomnę).Dla mnie to nie była Katherine. Nigdy w życiu nie domyśliłabym się , że to jest Hepburn, gdybym o tym nie przeczytała .
Porażka,za to jej się nie należał Oscar...
A oglądałaś Avaiatora? Bo z twojej wypowiedzi wynika tylko to, że o tym przeczytałaś w "myciu na mącąco" czy jakimś innym pisemku. Dla mnie była rewelacyjna w tej roli. A co do wyglądu to ją bardzo dobrze ucharakteryzowali.
Jakby Justyna_for_heaven_snakes nie oglądała "Aviatora" to by się raczej nie wypowiadała, nie sądzisz?
A teraz co do samej roli mojej ulubionej aktorki. Według mnie to jej najsłabsza kreacja spośród wszystkich nominowanych do Oscara, ale i tak bardzo dobra. Nie sądzę aby którakolwiek ze współczesnych aktorek mogłaby zagrać Katharine Hepburn lepiej. Wiadome jest też, że Akademia lubuje się właśnie w takich rolach...
Zacytuje słowa Lauren Bacall (przyjaciółki Katharine Hepburn): "Cate Blanchett w ogóle nie przypominała Kate, ale potrafiła zawrzeć w swojej roli jej energię i żywotność"
Czyli jednak babcia Lauren poznała w Cate Kate. ;)
Pozdrawiam.
ja również uważam, że to najsłabsza rola Cate ze wszystkich mających szanse na oscara, ale i tak myslę, że dobrze sobie poradziła. Żałuję, że nie dostała Oscara za cos innego.
Aby zagrać Hepburn nauczyła się grać w golfa, brać kilka razy dziennie lodowaty prysznic i zaczęła tak jak Katharine mówić z typowym akcentem. Specjalnie dla niej zamówiono 20 rudych peruk, a charakteryzatorzy codziennie na jej twarz nakładali "siateczkę" drobnych zmarszczek. Zagrała rewelacyjnie, wyglądała pięknie! Moim zdaniem przypominała Hepburn ale możesz mieć swoje zdanie.
nauczyła sie grac w golfa? no to rzeczywiście przypominała mi Hepburn dzieki temu
tegu akcentu nie słyszałam
Oskar się jej bezsprzecznie należał zreszta nie tylko za ta role,
nie wiem czy masz jakiekolwiek pojęcie o budowaniu roli i aktorstwie ale uwierz mi że ludzie którzy sie na tym znają (bo Ty raczej nie wiesz krytyczko o tym jakie kryteria bierze pod uwage Akademia przyznajac nagrody) ale oni wiedzą o co chodzi w tym zawodzie a Cate Blanchett jest aktorką niezwykle świadomą tego co robi i robi to w mistrzowskim stylu. A rola Katherine Hepburn w jej wykonaniu była niesamowita. Bez urazy ale jak jesteś zwykłym widzem to sie nie wypowiadaj o tym co ona grała i jak grała - oczywiście aktorstwo względne jest i jednym widzom sie podoba a drugim nie ale nie udawaj znawcy. Powiedz że Ci sie nie podobało i tyle, to Twoja opinia i nikt sie nie bedzie czepiał, ale wywody które snujesz są błędne i co wiecej irytujące.
nie widziałem "Aviatora"
uwazam że powinnabyła dostac oskara za drugoplanowa role w filmnie "Notatki o skandalu" była genialna.
Justyna, Gdybyś nie wiedziała kto to Katharine Hepburn a zobaczyłabyś Cate w "Aviatorze" to nie stwierdziłabyś , że zagrała dobrze? Absolutnie oddała jej charakter i manierę mówienia. Wygląd nie jest najważniejszy. Np. "spacer po linie" - Phoenix nie przypomina z wyglądu Casha (moim zdaniem), albo Jonathan Rhys - Meyers udowodnił w "Dynastii Tudorów", że ważniejsze jest zagranie postaci znanej z historii na swój własny i oryginalny sposób niż groteskowe próby stania się graną postacią którą zna publiczność.