Pierwotnie, zgodnie z koncepcją Stanisława Barei, odtwórcą roli Anioła miał być Ludwik Pak. Propozycje roli otrzymał również Krzysztof Kowalewski jednak odmówił. Ostatecznie drugi reżyser Andrzej Swat namówił Bareję na obsadzenie w tej roli Romana Wilhelmiego.
W czwartym odcinku, gdy towarzysz Winnicki odwiedza prezesa spółdzielni, ten otwiera szafę z trunkami. W lustrze na wewnętrznej stronie drzwi widać wtedy wyraźnie operatora kamery.
Na liście lokatorów pierwotny adres Józefa Balcerka to ulica Mokra 8. Dom, w którym mieszka, oznaczony jest zaś numerem 10 i - zgodnie z tabliczką na budynku obok - jest to ulica Chemiczna.
Na tablicy ogłoszeń z listą lokatorów panowie Kotek i Kołek widnieją pod numerem 10, choć tak naprawdę mieszkają pod 9. Ponadto pod numerem 3 widnieje nazwisko Bolesława Skrętowskiego, choć nikt taki w serialu nie występuje.
W siódmym odcinku "Spisek", delegacja mieszkańców Alternatywy 4 zanosi pismo z podpisami lokatorów przeciwko Aniołowi do prezesa spółdzielni. Ten wyciąga sfałszowaną przez Anioła księgę pamiątkową i czyta obecnym podziękowania od wszystkich lokatorów, w tym od Zdzisława Kotka. Jednak ten ma na imię Zygmunt.
W czwartym odcinku, "Zgodnie z projektem" docenta Furmana odwiedzają robotnicy, aby wymienić mu rurę. W trakcie tej sceny operator kamery cofa się, by wykonać zbliżenie na robotników i wtedy kamera wyraźnie się trzęsie. Przypuszczalnie operator potknął się o coś na ziemi.
W drugim odcinku znajduje się scena, w której Stanisław Anioł zawiesza tablicę informacyjną z napisem "Alternatywy 4". Jednak ta nazwa została wymyślona i wybrana na posiedzeniu rady miejskiej dopiero w trzecim odcinku.
W odcinku siódmym, gdy Kotek zostawia włączony dźwig, Kolińska wysyła męża, by wyłączył silnik. Gdy ten wychodzi, ma na sobie kurtkę, czapkę i szalik, jednak gdy wraca, już tylko marynarkę.
Na początku dziewiątego odcinka Aniołowa prasuje. Słysząc pukanie do drzwi, stawia żelazko na stole. Ujrzawszy za drzwiami Winnickiego, upada i widać wtedy, że żelazko nie stoi, lecz leży.
W ósmym odcinku fachowiec Lewandowski szuka przecieku, który dał się we znaki Balcerkom. W tym celu schodzi do piwnicy z kluczem typu żabka w ręce. Otwiera hydrant i zostawia żabkę pod zaworem. Następnie fachowiec wychodzi przed blok i odkręca główny zawór tą samą żabką, mimo że chwilę wcześniej zostawił ją w piwnicy.
W ostatnim odcinku Anioł pakuje paczkę dla Kotka i Kołka zapasami z lodówki Winnickiego. Gdy kończy, zapasy wystają sporo ponad brzegi paczki, jednak za chwilę, gdy Anioł mija docenta Furmana, produktów jest wyraźnie mniej i są inaczej porozmieszczane.
W ostatnim odcinku Anioł, pilnując mieszkania Winnickiego, odbiera telefon przeznaczony dla tego ostatniego. Dzwoniący przedstawia się jako Tomczuk, jednak za chwilę Anioł zwraca się do niego Tymoszczuk, a ten nie protestuje.
W czwartym odcinku docent Furman mówi robotnikowi Mańkowi, że woda w jego łazience leje się za wannę. Jednak w odcinku drugim do łazienki Furmana wchodzi różdżkarz i nie widać w niej żadnej wanny.
Pod koniec pierwszego odcinka Furman z kolegą docentem zajeżdża przed nowo budowany blok, aby obejrzeć swoje przyszłe mieszkanie. Pyta robotników, czy to numer 7 i uzyskuje odpowiedź twierdzącą. Parę minut później pod ten sam blok zajeżdża Anioł i pyta o numer 4. I również otrzymuje odpowiedź twierdzącą.
Pod koniec ósmego odcinka, w rozmowie z panem Antonim Balcerek wyraża nadzieję, żeby "pan Furman ochajtnął się z Ewą od Majewskich, a Manc z Zosią od profesora". Jednak to Manc starał się o względy Ewy, zaś Furman został usidlony przez nauczycielkę Lewicką.
W drugim odcinku różdżkarz bada mieszkanie docenta Furmana, widać piecyk kuchenny dosunięty do ściany. Jednak w odcinku czwartym piecyk ten odstaje z powodu biegnącej wzdłuż ściany małej rury.
W czołówce serialu widać robotnika, który odchylając się przy popijaniu flaszki, spada z dachu. Najpierw jednak leci plecami w dół, by za chwilę wpaść nogami w szybę niesioną na dole przez innych robotników.
W siódmym odcinku, gdy Kubiak zaczyna zdejmować koło ze swojej syrenki, widać, że opona jest przebita. Podchodzi Balcerek na krótką rozmowę, a gdy odchodzi i Kubiak z powrotem bierze się za koło, "kapcia" już nie ma.
W odcinku dziewiątym Anioł, pilnujący mieszkania Winnickiego, słucha spikera w telewizji, który wymienia wszystkie jego dokonania. W pewnym momencie z telewizora wychodzą ręce i dekorują Anioła orderem. Na lewej ręce nie ma wtedy zegarka, choć spiker nosi go cały czas.
W odcinku szóstym, gdy Anioł przyjmuje u siebie sąsiadów, na półce za nim na początku nie ma dużej książki, która jednak pojawia się parę ujęć później.
Pod koniec odcinka piątego Murzyn dokładnie uporządkował podwórko przed blokiem. Jednak w odcinku szóstym cały teren znów jest w totalnym nieładzie.
Pod koniec odcinka piątego Anioł tłumaczy Lincolnowi, gdzie ten ma kopać. Widać wtedy oparte o mur narzędzia ogrodnicze, które jednak znikają za chwilę, w scenie gdy Murzyn rozkopuje teren przed blokiem. Po kolejnych kilku ujęciach widać je ponownie w tym samym miejscu, jednak inaczej rozłożone.
W piątym odcinku jest scena, w której Zosia, służąca profesora Dąb-Rozwadowskiego, opróżnia kubeł na śmieci i wychodzi ze śmietnika, śpiewając piosenkę "Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia". Kieruje się wtedy w lewą stronę, mimo że jej blok znajduje się po prawej.
W szóstym odcinku odbywa się scena odsłonięcia tablicy powitalnej. Tablica jednak znika i na przemian znów się pojawia w poszczególnych scenach odcinka siódmego.
Jasiek, syn Balcerków, przez całą serię ma krótkie włosy, jednak nie aż tak, jak w odcinku szóstym, gdy mija na schodach tatę rozmawiającego z Aniołem. Jest wtedy obstrzyżony na jeża, a już parę scen później znów ma włosy wyraźnie dłuższe.
W ósmym odcinku docent Furman wyjaśnia, że ma zepsuty rezerwuar, z którego co 17 minut spływa woda. W ujęciach pokazujących jego sedes widać jednak, że nie jest on podłączony do rury odpływowej.
W odcinku dziewiątym włosy nauczycielki Lewickiej zmieniają swoją długość: przez większość odcinka są one dość krótkie, jednak w scenie, gdy Lewicka napotyka Furmana z kwiatami - półdługie.
W odcinku ósmym, w scenie, gdy lokatorzy przygotowują się do oglądania meczu u Balcerków, w lewym górnym rogu widać członka ekipy filmowej, Wojciecha Jastrzębowskiego, wychylającego się zza ściany.
W odcinku szóstym, gdy docent Furman przygotowuje się do wyjścia z Teodorem na dwór, na stoliku pod oknem nic nie ma. Gdy później zjawia się Anioł w sprawie strzałów oddanych przez docenta, na stoliku znajduje się mały telewizor.
W ósmym odcinku do talerza Anioła wpada kawałek sufitu i ochlapuje mu mankiet. Za chwilę, gdy do pokoju wchodzi docent Furman, plamy na koszuli Anioła są inaczej rozmieszczone.
W szóstym odcinku, gdy obudzony sznurkiem docent Furman biegnie do drzwi wyjściowych z dubeltówką, widać, że do dużego pokoju nie ma drzwi, a ściany są wytapetowane. Jednak w ujęciu z zewnątrz widać zupełnie inne mieszkanie: do pokoju prowadzą drzwi, a ściany są gładkie.
W odcinku dziewiątym Furman odwiedza Ewę w jej mieszkaniu. Następuje kłótnia, w wyniku której dziewczyna wymierza policzek docentowi. Ten początkowo zatacza się w kierunku drzwi do toalety, jednak później następuje krótkie ujęcie, w którym uderza on w ścianę nad łóżkiem. Ma wtedy na nosie okulary, choć nie miał ich w momencie uderzenia.
W czwartym odcinku Kołek znajduje się na wysięgniku na wysokości drugiego piętra i zagląda do środka mieszkania "bez ścian i podłóg", które wcześniej odnaleźli. Mieszkanie to znajduje się na trzecim, nie drugim piętrze.
W czwartym odcinku Kołek ogląda na wysięgniku mieszkanie, które wcześniej odnaleźli wraz z Kotkiem. Jest wtedy na wysokości drugiego piętra. Z bloku wychodzi Anioł i wtedy Kołek krzyczy do niego, że ogląda Balcerkową w kąpieli. Jednak Balcerkowie mieszkają na pierwszym piętrze, co dozorca bloku na pewno by wiedział.
W piątym odcinku Balcerek przychodzi po pomoc do Kołka, ten zakłada szlafrok na piżamę. Obaj udają się do mieszkania Balcerków i wtedy doktor nie ma już na sobie piżamy, tylko sam szlafrok.
W piątym odcinku, podczas kłótni Furmana z Mancem, Majewski idzie do profesora Dąb-Rozwadowskiego, by prosić go o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Profesor zgadza się i obaj idą na miejsce sporu. Gdy Majewski udaje się do profesora i gdy później z nim wraca, nie ma na nosie okularów, a na ręce ma okrągły zegarek. Jednak w scenie, gdy prosi profesora o pomoc, pojawiają się na jego twarzy okulary, a na ręce ma kwadratowy zegarek. Kolejny błąd polega na tym, że Majewski informuje profesora, że spór odbywa się piętro niżej. Za chwilę obaj wychodzą z mieszkania na tym samym piętrze, co mieszkanie Furmana.
W odcinku piątym docent Furman biegnie do drzwi, aby zobaczyć, kto kradnie mu mleko. Ma wtedy na sobie samą piżamę. Na korytarzu natyka się na Manca, którego oskarża o kradzież i ma wtedy, oprócz piżamy, koszulkę i okulary na nosie.
W siódmym odcinku, podczas kłopotów z prądem i związanym z tym brakiem światła, Lewicka wprasza się do mieszkania Furmana. Po chwili specjalnie gasi świecę, gdy Furman schyla się po klucze. Jednak światło nie gaśnie od razu, ponieważ pochodzi nie od świecy, lecz od oświetleniowca planu.
W odcinku siódmym, gdy Kubiak podnosi swój samochód za pomocą dźwigu, w środku pojazdu powinna znajdować się jego małżonka. Jednak gdy samochód spada, widać, że kobiety wcale nie ma w środku.
Monterzy pytają robotników o lokal nr 7 na drugim piętrze, w którym chcą zamontować podsłuch. Jednak później montują go w mieszkaniu nr 8.
Aktor grający czarnoskórego Abrahama Lincolna (Ryszard Raduszewski) ma, w zależności od odcinka, różny makijaż: raz jest czarny jak smoła, innym razem brązowy.
W czwartym odcinku do profesora Dąb-Rozwadowskiego przychodzą robotnicy rozkuć mu kafelki w łazience. Widać wtedy, że kafelki nie są przyklejone do ściany, lecz do drewnianej sklejki, stanowiącej element dekoracji.
W odcinku siódmym Kotek parkuje swój dźwig przed blokiem. Za chwilę koło dźwigu pojawia się kontener na śmieci, z którego Kubiak bierze szmatę do ugaszenia silnika.
W drugim odcinku, gdy Kotek prosi sekretarkę o pomoc w sprawie dokumentów, w jej maszynie do pisania znajduje się kartka papieru. W następnym ujęciu papier znika z maszyny, mimo że nie widać, by sekretarka go wyciągała.
W pierwszym odcinku, gdy Cichocki przychodzi do gabinetu dyrektora zakładu, w regałach znajdują się szyby przesuwne. Gdy Cichocki zbiera się do wyjścia, szyb już tam nie ma. Ponadto w pewnym momencie w odbiciu jednej z szyb odbija się mikrofon dźwiękowca.
W trzecim odcinku, gdy Henryk Dominek z tragarzem zastanawiają się, jak ustabilizować szafę, po lewej stronie kadru widać ogromną dmuchaną butlę. W następnym ujęciu, gdy szafa zaczyna jeździć, butla nagle znika.
W odcinku piątym Dominek oprowadza Murzyna po całym mieszkaniu i wtedy widać, że w łazience nie ma wanny (i nie ma na nią miejsca). W następnej scenie wanna niespodziewanie się pojawia.
W odcinku szóstym Anioł przychodzi do Kotka w sprawie muru granicznego. Gdy ten otwiera drzwi, nie ma w nich wizjera. Parę minut później, gdy Kotek trzaska tymi samym drzwiami, wizjer nagle jest, by za chwilę znów zniknąć. Podobnie z drzwiami Kołka: wizjer raz jest, raz go nie ma.
W odcinku czwartym Kolińska każe mężowi naprawić odstające klepki w parkiecie, po czym udaje się do łazienki. Gdy wraca, prawie wszystkie klepki odstają, tworząc stertę na środku pokoju, a jej mąż w przeciwległym rogu próbuje je nieskładnie złożyć. Na początku tego ujęcia widać kilka klepek spadających na stertę na podłodze, choć w tym miejscu nie było nikogo, kto mógłby je zrzucić.
W odcinku siódmym Balcerek, Kotek i Majewska przychodzą po poparcie do towarzysza Winnickiego. Widać wtedy, że przy wejściu do bloku wisi niebieska tabliczka z adresem ulicy. Jednak pod koniec tej sceny następuje ujęcie, w którym Balcerek stoi przed blokiem i wówczas tabliczki nie ma.
W odcinku siódmym Kubiakowa każe mężowi pójść wyłączyć silnik w dźwigu Kotka. Widać wtedy, że na najwyższej półce koło gramofonu nic nie ma, zaś na środkowej półce znajduje się plik papierów. Gdy Kubiak wraca, obok gramofonu leży książka, zaś papiery ze środkowej półki znikają.
W niektórych scenach możemy zobaczyć, że Abraham Lincoln ma czarną twarz i ręce, natomiast jego szyja jest biała.
Kiedy Furman podczas budowy długo oczekiwanego mieszkania zwiedza klatkę schodową, możemy zauważyć, że jest ona bardzo ciasna, a schody przylegają do ścian. Natomiast już po przeprowadzce widzimy, że schody po obu stronach mają balustrady, a na klatce jest rząd dużych okien, których podczas budowy nie było.
W odcinku piątym Kubiak, montując żyrandol, spada ze stołka. W tym momencie na szafce stojącej za jego żoną nie ma zapałek, które po chwili się tam pojawiają.
W odcinku dziewiątym, podczas próby chóru, Majewski ma na sobie jasną koszulę, a Kotek niebieską w kratkę. Chwilę później Kotek jest już dodatkowo ubrany w kamizelkę, natomiast Majewski - w granatowy sweter.
Pod koniec dziewiątego odcinka Kotek zbiega po schodach do Klubu Lokatorów, by zawiadomić mieszkańców, że mogą rozpoczynać swój spisek. Wtedy możemy zauważyć, że po lewej stronie kadru nagle kończą się ściany, a nad nimi nie ma sufitu.
W odcinku ósmym widzimy Zosię i Kołkową wśród gości weselnych. Kiedy majster Franuś w ich lokalach szuka problemów z przeciekiem, obie kobiety już tam są i pozostają w zalanej wodą łazience, kiedy Franuś wychodzi. Jednak gdy specjalista wraca na wesele po ujarzmieniu żywiołu, zarówno Zosia jak i żona doktora również siedzą wśród gości, nie martwiąc się zalaną łazienką.
W odcinku ósmym docent Furman pojawia się na weselu zawiadomić gości o mającej się odbyć próbie chóru. W tym momencie Pan Młody znajduje się za nim przy drzwiach wejściowych. Jednak gdy Furman kończy swój krótki komunikat, świeżo upieczony mąż stoi już w głębi pokoju wraz z resztą oburzonych gości. W tym ujęciu kamera cały czas była skierowana na docenta i nie uchwyciła, jakoby Pan Młody przemieszczał się w tym czasie.
Lustro stojące w korytarzu Winnickiego zmienia swoje położenie. Bez względu na kierunek ujęcia zawsze jest ustawione frontem do kamery.
W siedzibie Spółdzielni Mieszkaniowej widnieje jej logo ze skrótem CZSBM, tymczasem na zewnątrz budynku wisi tablica z napisem: Centralny Zarząd Spółdzielczości Mieszkaniowej, czyli CZSM.
W odcinku ósmym Furman ogląda striptiz Ewy Majewskiej. Kiedy zaczyna grać muzyka, na jego stole widać tylko kieliszki z wódką. Po bardzo krótkiej chwili, zanim Ewa zaczyna się rozbierać, stół jest zastawiony daniami, które zostały już w znacznej ilości skonsumowane. Na stole również nagle pojawia się w ponad połowie wypita dodatkowa butelka wódki.
W ósmym odcinku, podczas awarii wody, majster Franuś chodzi po mieszkaniach, szukając problemu. Wychodząc w pośpiechu od profesora Dąb-Rozwadowskiego, zamiast skierować się do umieszczonych na wprost łazienki drzwi wyjściowych (w których wyraźnie widać wizjer), mieszkanie opuszcza, kierując się w lewą stronę korytarza.
Kiedy w odcinku trzecim, Cichocki wraz z "telewizją" przeprowadzają wywiad z prezesem spółdzielni, korzystają z innego oscyloskopu niż ten, z którym opuszczają budynek.
W odcinku siódmym, kiedy Kubiak próbuje wymienić koło w samochodzie, stojący za nim dźwig Kotka ma wysunięte łapy utrzymujące stabilność. W następnym ujęciu są one schowane, a na samym końcu tej sceny Kubiak schodzi z dźwigu po jednej z tych łap, które znów są rozłożone.
Kiedy w odcinku szóstym Balcerkowa wynosi na podwórko klatkę z gołębiami, żeby je "bujać", w środku jest ich kilka sztuk. Gdy następuje ujęcie odlotu ptaków, widać ich na niebie parokrotnie więcej.
Kotek i Kołek wspólnie zamieszkiwali lokal po lewej stronie klatki, a piętro niżej Furman - po środku, a nauczycielka Lewicka po prawej. W odcinku drugim Kołek i Kotek, stojąc w oknach dwóch różnych pokoi, dyskutują z lokatorami stojącymi pod wejściem do klatki. Wówczas dobrze widzimy ujęcie bloku. Natomiast w odcinku dziewiątym mamy okazję zobaczyć scenę ratowania nauczycielki z płonącego mieszkania. Wtedy można zauważyć, że obie sceny, choć są kręcone na różnych piętrach tej samej strony bloku, to w odcinku drugim scena rozgrywa się w jednym mieszkaniu, a w odcinku dziewiątym są to już dwa osobne lokale.
W odcinku dziewiątym, kiedy Lewicka, po włączeniu telewizora, pyta "Zenku, a co będziemy robić po telewizji?", w szparze między drzwiami a futryną, możemy zobaczyć, że ktoś porusza się na korytarzu. Chwilę później w tej samej scenie ponownie widzimy ruchy za drzwiami.
Towarzysz Winnicki mieszka pod numerem 13, jednakże skrzynka na listy ma tylko dwanaście przegródek.
W odcinku 4 na korytarzu Majewskich widać sporo przestrzeni oraz tapetę w kwiatki. W odcinku 6 już nie tylko korytarz wydaje się być ciaśniejszy, ale także ze ścian znika wspomniana tapeta.
Filmowy blok przy ul. Alternatywy 4 znajduje się na Ursynowie przy ul. Grzegorzewskiej 3.
Serial nakręcono w Warszawie (Polska).
Serial zaczęto kręcić 9 grudnia 1981 roku. Po wprowadzeniu stanu wojennego zdjęcia przerwano. Rozpoczęły się ponownie w lutym 1982 r. "Alternatywy 4" były w tym okresie jedynym filmem kręconym w Polsce. Ponieważ aktorzy bojkotowali pracę dla telewizji, Stanisław Bareja niemal oficjalnie załatwił zezwolenie przerwania bojkotu od podziemnej "Solidarności".
Rankiem 13 grudnia 1981 roku wszyscy aktorzy przyjechali pod bramę telewizji, ponieważ ekipa miała zamiar kręcić scenę zbiorową w spółdzielni mieszkaniowej. Nie wpuszczono ich na do środka, ponieważ Telewizja Polska na mocy dekretu o stanie wojennym stała się jednostką zmilitaryzowaną i nikt niepowołany nie mógł wejść.
W czasie kręcenia filmu ciężko było o współczesne meble, gdyż nie było ich wówczas w sklepach. Dwie identyczne szafy, z którymi mijają się ekipy przeprowadzkowe na klatce schodowej, zostały pożyczone z Telewizyjnej Wytwórni Filmowej "Poltel". Dwa komplety szafek kuchennych zostały zdobyte, po tym jak dekoratorka dostała asygnatę od prezydenta miasta na te komplety.
Początkowo serial miał nosić tytuł "Nasz dom".
Pierwotnie odtwórcą roli Balcerka miał być Ludwik Pak. Nakręcono z nim nawet parę scen, jednak wówczas zdjęcia przerwano z powodu stanu wojennego. Po wznowieniu produkcji reżyser postanowił obsadzić w tej roli Witolda Pyrkosza. Sceny z udziałem Paka nakręcono na nowo.Roman Wilhelmi
W wielu źródłach mówiących o serialu bohater Jerzego Bończaka jest wymieniony jako Marek Manc. Tak naprawdę ma on na imię Krzysztof (imię Marek nie pada ani razu w całym serialu), co widać na spisie lokatorów.
Odtwarzający rolę Kotka Kazimierz Kaczor sam operował dźwigiem na planie, nie korzystając z pomocy specjalistów. Wkrótce po premierze serialu aktor otrzymał nawet honorowy dyplom operatora i kierowcy dźwigu pewnej fabryki w Stalowej Woli.