jak nazywa sie piosenka która leci na początku i na samym końcu. ?? ;)

Z ciekawostek można się dowiedzieć, że rolę Anny początkowo miała zagrać Cate Blanchett ale przeszkodziła jej ciąża, więc w roli tej obsadzono Julię Roberts. Cieszę się, że tak wspaniałą aktorkę, jaką jest Cate Blanchett, ominęła ta cała farsa.

Świeżo po seansie sam do końca nie wiem jak tak na prawdę mam ocenić ten film.
Damiane'a Rice i każdą jego piosenkę uwielbiam, przez co to głównie jego teledysk do The Blower's Daughter zmotywował mnie do sięgnięcia po ten film, w którym dorzucił jeszcze instrumental "Cold Water" ,co fajnie dopełniało...

...ogólnie jest świetnie zrobiony, filmowo bardzo ładny, aktorsko bardzo fajnie zagrany, ale w
80' minucie zaczął mnie męczyć. Te zwroty akcji są albo oczywiste, albo odrobinę chore. Piszę
to w 80' minucie filmu. Poczekam na koniec. Moim zdaniem się zejdą do pierwszych par, ale
nikt nie będzie szczęśliwy....

Nabrałem wielkiego szacunku do tej Kobiety. Fantastyczny film, naprawdę totalnie rozłożył
mnie na łopatki. Jedni mogą powiedzieć, że nimi wszystkimi kierowała żądza. Wydaje mi
się, że to bzdura... Czasem, sami komplikujemy coś, żeby docenić to, co straciliśmy. Potem
upajamy się własnym bólem... Tablica, która...

Powinno być top20. Tyle w temacie

Polecam. To nie jest komedia romantyczna!

Czwórka bohaterów, wszyscy pozornie zadowoleni uczuciowo. Okazuje się jednak że, nie
i każdy równo sypie się z każdym, kolejność zupełnie przypadkowa i bez znaczenia.
Chyba tylko Clive nie zaliczył Jude'a, a i o to bym się nie zakładał.

Całe dzieło to granie na ludzkich emocjach, chęci posiadania kogoś na własność...

Alice/Jane zdradza Larry'emu swoje prawdziwe imię
Myślę,że wynika to z faktu,iż tak naprawde jest tego świadoma,że bliżej jej do Larry'ego aniżeli do Dana. Alice jest świadoma,że otaczający świat jest brutalny i niesprawiedliwy, Dan jest natomiast w pewnym stopniu idealistą i marzycielem, który buja gdzieś w obłokach....

Na stronie HBO dwoch krytykow filmowych (wg mnie dosc surowo oceniajacych filmy) daje temu filmowi 5/5 pkt, a tu tyle pomrukow. Widac nie kazdy umie docenic dobre kino.

Film nie wiadomo o czym - jeden z gorszych jaki ostatnio widziałem. JEDYNE co mi się podobało to ścieżka dźwiękowa. Ale ona nijak ma się do filmu.
Że taka znana obsada zgodziła się zgrać w takim filmie???

Na chwilę obecną nie jestem nawet w stanie powiedzieć o czym był ...chyba za młoda jestem na uchwycenie pointy filmu , może za 10 lat wystawię wyższą note niż ''niezły''/.

Chora fabuła filmu. Perypetie aktorów,które nie można nazwać "życiem" a jedynie jego beznadziejną stroną -która ani (na szczęście) większość ludzi nie dotyczy ani ja się z nią nie identyfikuje. Dobrze że napisano że to dramat bo zakwalifikowałabym ten film do komedii.

Opowieść o tym kto kogo bzyknął, a jeśli nie to dlaczego...Szkoda czasu.

10/10
w wielu aspektach film przypomina mi moje własne życie. jest więc jak dla mnie autentyczny do bólu, dosłownie...

był popie***ony, szczerze mówiąc to czekałam jeszcze aż Dan prześpi się z Larrym.
Naprawdę takie odczuwałam emocje, nudne to nawet było, ale z uwagi na obsadę aktorską
chciałam zobaczyć

trailer był mistrzowski. pamiętam,że byłam w kinie na jakimś filmie, juz nawet nie pamiętam jakim i na początku wyświetlili trailer do "closer". spodobał mi się bardzo i zauroczył, więc z niecierpliwością czekałam na premierę. spodziewałam się czegoś lepszego, bo moje oczekiwania i nadzieje były ogromne, ale film...

w życiu nie widziałam gorszego filmu, naprawdę. Gdybym oglądała go w kinie, to po 20 minutach niechybnie wyszłabym z niego, z powodu obrzydzenia i poziomu filmu; niestety oglądałam go w autobusie wracając z wycieczki, więc musiałam go oglądać, zwłaszcza że siedziałam zaraz obok telewizora, a głośniki były wszędzie.......

przecież ona nie ma nic do pokazania

Poza świetną obsadą nie było w tym filmie nic, co by mogło zatrzymać widza przy telewizorze. Nawet obsada zagrała przewidywalnie, jak zawsze świetna Natalie Portman, uroczy Jude Law, zwierzęcy Clive Owen i Julia Roberts, której fenomenu popularności nie sposób pojąć. Nic nowego.
Sam film o niczym, niby był jakiś...